W wywiadzie dla gazety „Die Welt”, na który powołuje się Bloomberg, stwierdził, że ekonomicznie silniejsze narody europejskie będą musiały wesprzeć swoich słabszych sąsiadów.
„Amerykanie mają historyczną tendencję do lekceważenia woli politycznej Europejczyków do udanego stworzenia zjednoczonej Europy. Ja nie zamierzam takiego błędu popełniać” – twierdzi szef Goldman Sachs Group. Porównał gospodarkę eurolandu do amerykańskiej, w fazie przechodzenia Południa z gospodarki agrarnej do nakierowanej na przemysł.
Uważa on, ze zarówno dla Starego Kontynentu, jak i reszty świata, nie byłoby dobrze, gdyby europejski eksperyment zawiódł.
Blankfein odniósł się również do pojawiających się coraz ostrzej głosów nawołujących do podziału największych banków. Broni roli dużych banków globalnych, uzasadniając to tym, że rozmiar pozwala na bardziej zróżnicowany biznes.
„Duża instytucja nie zbankrutuje jeśli straci miliard czy nawet więcej” – wyjaśnia bankier.