- Sztucznie niskie stopy procentowe nie tylko zachęcają do nieefektywnej alokacji kapitału, ale kreują zachętę do nadmiernej spekulacji na rynkach finansowych, co ostatecznie grozi spowodowaniem większych szkód niż korzyści, kiedy boom zmieni się w krach – napisał w raporcie poświęcownym europejkiemu rynkowi kredytu Paul Watters ze Standard & Poor’s.
Ostrzegł, że wzrost lewarowania i rosnąca liczba agresywnie strukturyzowanych transakcji „przypomina w znacznym stopniu okres lat 2006-2007”.
Agencja obawia się głównie tego, czy właściwe spółki korzystają z możliwości taniego zaciągania długu oraz czy wykorzystują go w najbardziej produktywny sposób. Standard & Poor’s ocenia, że europejskie spółki wolą zaciągać dług niż wydawać pieniądze na inwestycje kapitałowe. Z tego powodu polityka banku centralnego nie jest w stanie przełożyć się na samopodtrzymujące się ożywienie w regionie.
