Bank Rosji nie zatrzymał dramatu rubla

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2014-12-16 07:03

> Bank centralny Rosji niespodziewanie podwyższył główną stopę procentową o 650 pkt bazowych i wynosi ona 17 proc. > Rubel najpierw dynamicznie się wzmocnił, ale od rana stracił do głównych walut ponad 30 proc. > Prawdopodobieństwo niewypłacalności Rosji (na bazie kontraktów CDS) przekroczyło 30 proc. > Polska dostaje rykoszetem. WIG20 jest najniżej od stycznia.

Po godzinie 21 czasu polskiego, kurs rubla do głównych walut stabilizował się. Euro kosztuje 84,9 rubli (wobec 80 rubli w poniedziałek wieczorem), a dolar 68 rubla (64 ruble dzień wcześniej). Indeks giełdowy RTS zakończył dzień spadkiem o 89 punktów (12 proc.)

Zaskakująca podwyżka zahamowała tylko na godzinę trwającą od sześciu dni przecenę rubla.

Rubel umocnił się po decyzji Banku Rosji o ponad 8 proc., ale była to reakcja krótkotrwała. Po godz. 10 czasu polskiego znów kosztował ponad 64 USD, zanotowane w poniedziałkowy wieczór. Po godz. 12 kosztował już ponad 70 USD. Euro po godzinie 13 zbliżyło się do 100 rubli! Kto rano, po decyzji Banku Rosji, zainwestował w rosyjską walutę, traci ponad 30 proc.

Tracą także rosyjskie akcje. Indeks RTS wyrażony w dolarach słabnie we wtorek o kilkanaście procent.

Na rynku CDS (kontrakty zabezpieczające przed bankructwem) dług Rosji skoczył do ponad 500 punktów bazowych. Oznacza to, że rynki wyceniają prawdopodobieństwo niewypłacalności Rosji na około 32 proc.

Traci też polski złoty >>

WIG20 jest najniżej od stycznia >>

Szefowa Banku Rosji Elwira Nabiullina powiedziała, że osłabienie rubla sygnalizuje konieczność dostosowania się gospodarki do nowych warunków, informuje Reuters na swojej stronie internetowej. Nabiullina powiedziała w wywiadzie telewizyjnym, że celem radykalnej podwyżki stóp procentowych było ograniczenie negatywnych skutków osłabienia rubla. Zapewniła, że rosyjskie firmy będą w stanie spłacić swoje zagraniczne długi, pisze Reuters.

Analitycy o rublu >>

"Wszystko zależy od Putina" >>

-------------

Wtorkowa sesja na giełdzie walutowej w Moskwie rozpoczęła się od spadku kursu dolara i euro. O godz. 10.15 czasu lokalnego (godz. 8.15 w Polsce), tj. po 15 minutach handlu, za dolara płacono 61,60 rubla, czyli o 2,84 RUB mniej niż na poniedziałkowym zamknięciu. Za euro dawano 76,66 rubla; to o 2,20 RUB mniej niż w poniedziałek na koniec dnia.

W pierwszych kilku minutach sesji kurs dolara zjechał nawet do 59,04 rubla, a euro - do 73,7 RUB. Później obie waluty zaczęły odrabiać straty.

W poniedziałek waluta narodowa Rosji straciła na wartości ponad 8 proc. Wieczorem na giełdzie w Moskwie za dolara płacono 64,44 rubla, a za euro - 78,87 rubla. Są to nowe antyrekordy rubla. Spadek ten został przez niektórych ekspertów oceniony jako "minikrach" rosyjskiej waluty.