Na razie nową ekipę rządzącą zalała jedynie fala krytyki ze strony branży handlowej i ekspertów po prezentacji projektu ustawy przez resort finansów. Za chwilę jednak sprzeciw może przenieść się na ulice, bo już na czwartek sprzedawcy zapowiedzieli protesty w Warszawie. W obecnym projekcie dokumentu założono trzy stawki podatkowe uzależnione od przychodu: 0,7 proc. do poziomu 300 mln zł miesięcznie i 1,3 proc. powyżej tego pułapu oraz specjalną stawkę dla handlu weekendowego 1,3 proc. do kwoty 300 mln zł miesięcznie i 1,9 proc. powyżej tego poziomu. Kwota wolna od podatku ma wynosić 1,5 mln zł miesięcznie.
Wszystko wskazuje, że większość dzisiejszych pomysłów trafi do kosza. Resort finansów i posłowie Prawa i Sprawiedliwości mają plan gruntownej zmiany nowej daniny. Z nieoficjalnych informacji „PB” wynika, że jutrzejsze spotkanie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu ekonomicznego zostało przeniesione z Sejmu do KPRM i weźmie w nim udział szefowa rządu Beata Szydło, która ma w obecności branży handlowej poinformować o nowym kierunku prac nad podatkiem.
Z naszych informacji wynika, że kierunek prac nad nowym projektem zakłada liniową stawkę i bardzo wysoką kwotę wolną od podatku.
- Stawka podatku byłaby tak skalibrowana, żeby zapewnić budżetowi ok. 2 mld zł dochodu w tym roku. To znaczy, że pewnie musiałaby się 1,5 a 2 proc. Dodatkowo zakładana jest bardzo wysoka kwota wolna od podatku. Najprawdopodobniej znikną także specjalne stawki weekendowe – mówi nasze źródło w rządzie.
Udało nam się też dowiedzieć, że zupełnie inaczej mają wyglądać przepisy odnośnie opodatkowania franczyzy. Wśród wielu posłów PiS panuje także przekonanie, że danina powinna stanowić koszt uzyskania przychodu w podatkach dochodowych.
- Dzisiaj mówimy o nowym kierunku prac nad projektem, który ma na nowo napisać resort finansów, a nie o szczegółach. Od zmian w opodatkowaniu franczyzy uzależniona będzie nowa wysokość kwoty wolnej – mówi nasz informator.
Na razie nie ma też decyzji o tym czy będą w ustawie dodatkowe wyłączenia. Parlamentarny zespół ds. przedsiębiorczości wnioskował o wyłączenie m.in. produktów objętych akcyzą. Od polityków słyszymy, że możliwe są wyłączenia z podatku zgłaszane jako poprawki podczas prac w komisjach sejmowych.
- Nowy pomysł będzie wyrównywał szanse małego i średniego kapitału w konkurencji z wielkimi zagranicznymi sieciami handlowymi. Także wpływy budżetowe będą na założonym w ustawie poziomie – podkreśla źródło w rządzie.
