Inwestycja w farmę wiatrową będzie największym projektem japońskim w województwie pomorskim.
Inwestycja w farmę wiatrową będzie największym projektem japońskim w województwie pomorskim.
Aż 70 mln EUR będzie kosztować budowa 24 siłowni wiatrowych, które zamierza postawić japońskie konsorcjum w gminie Kobylnica w województwie pomorskim. Zajączkowo Wind Farm utworzyły Mitsui i J. power — dwie firmy z Kraju Kwitnącej Wiśni, działające w branży energetycznej.
Ukończą one projekt stworzony przez Windpol z Białogardu, spółkę z kapitałem niemieckim. Firma ta uzyskała już wszystkie pozwolenia na budowę farmy wiatrowej w Zajączkowie i Kończewie. Teraz w części sprzedała je Japończykom.
Zgodnie z założeniami projektu 24 siłownie wiatrowe o łącznej mocy 90 megawatów zostaną zlokalizowane na polach 7 rolników z Zajączkowa.
Całkiem przypadkiem najwięcej stanie na gruntach należących do spółki Józefa Bogusza, szefa SLD w powiecie słupskim. Rolnicy już podpisali z Japończykami umowy dzierżawne.
— To jest nasza pierwsza inwestycja w Polsce. Chcemy tu dalej inwestować. Liczymy na długofalową współpracę — zapewnia Amano Tatsuro, szef projektów europejskich Mitsui.
Prace ziemne, łącznie z remontem gminnych dróg dojazdowych, rozpoczną się już latem. Prowadzić je będzie Budimex Dromex. Inwestorzy szacują, że pełną sprawność farma osiągnie już w połowie przyszłego roku.
Nie jest wcale wykluczone, że już wkrótce w Kobylnicy będą realizowane kolejne projekty. Windpol chce bowiem umieścić tam m.in. zakład przetwarzania biomasy.
Podpis: ZM