Pierwsze takty środowej sesji były zdecydowanie wzrostowe. Przyczynił się do tego ogłoszony rano rewelacyjny wyniki banku BZ WBK, który podobnie jak wczorajsze półroczne informacje z PEKAO, zaskoczyły wyraźnie pozytywnie. Rynek szczególnie optymistycznie zareagował na fakt, że bank zarobił o ponad 50 proc. więcej niż oczekiwano. Radość nie trwała jednak długo, bo paliwa do dalszych wzrostów zabrakło już po 20 minutach.
Następnie przewaga popytu stopniowo malała aż w końcu WIG20 zabarwił się na czerwono. Krajowy rynek w trakcie dnia wyraźnie podzielił się na zwolenników korekty dużych spółek i kontynuatorów hossy na mniejszych przedsiębiorstwach. mWIG40 radził sobie najlepiej ze wszystkich indeksów, a zawdzięczał to głównie bankom i deweloperom. Zwłaszcza ten drugi sektor był dziś najsilniejszy i miał swój dzień. Indeks WIG-DEWELOPERZY gromadzący 17 spółek z głównego parkietu zyskał 5,6 proc. i niewiele dzieli go od osiągnięcia rocznego maksimum. Od listopadowego dołka zyskał już ponad 150 proc.