Początek tygodnia poszczególne giełdy Azji rozpoczęły w diametralnie różnych nastrojach. Najsłabiej spisał się parkiet tokijski, któremu nie pomogła nawet informacja o narodzinach córki księżnej Masako. Wyniki wyborów zdecydowanie wzmocniły za to rynek na Tajwanie.
Obawy inwestorów w Tokio wzbudziło bankructwo amerykańskiego Enrona. Zaangażowanie japońskich banków w spółkę z Houston przekracza 800 mln USD. Mocno spadł kurs banku UFJ Holdings i brokera Nikko Cordial, które mają sporo obligacji Enrona.
Blisko 5-proc. wzrost indeksu na Tajwanie wywołany został przez wyborcze zwycięstwo Demokratycznej Partii Postępu. Daje to nadzieje na przyspieszenie reform na wyspie.
W Seulu wzrostom przewodziły papiery Hynix Semoconductor, trzeciego na świecie producenta pamięci komputerowej. Spółka będzie współpracować z konkurencyjnym Micron Technology. Spodobało się to szczególnie bankom-kredytodawcom Hyniksa.
W Hongkongu tym razem dominowały spadki. Kurs banku HSBC spadał w obawie przed kryzysem w Argentynie. Tracili także udziałowcy China Mobile. Bank Morgan Stanley zmniejszył udział telekomu w globalnym indeksie MSCI.
ONO