PAP: Warszawa zażąda zwrotu 100 mln zł z budżetu
Władze Warszawy zamierzają wystąpić do sądu przeciwko Ministerstwu Finansów. Samorządowcy chcą odzyskać z budżetu państwa 100 milionów złotych, które, ich zdaniem, należą się stolicy za honorowanie 50-procentowych ulg w komunikacji miejskiej. Resort finansów odpowiada, że te pieniądze już zostały przekazane samorządowi.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Ratuszu prezydent stolicy Lech Kaczyński poinformował, że pozew w tej sprawie jest przygotowywany. Chodzi o nałożony na władze miasta obowiązek honorowania 50-procentowych ulg w przejazdach komunikacją miejską dla kombatantów i studentów. Obowiązek ten wynika z zapisów dwóch ustaw: o kombatantach i o szkolnictwie wyższym. Według wiceprezydenta Andrzeja Urbańskiego, "za tzw. ulgi ustawowe odpowiada ten, kto je nałożył", zatem, skoro wynikają one z ustawy, powinny być finansowane z budżetu centralnego, a nie samorządowego.
"Wszystkie samorządy, w których działa komunikacja publiczna, i które podlegają ustawowej uldze dotyczącej kombatantów i studentów, są przez budżet państwa oszukiwane. Ale tylko jeden samorząd - warszawski - dysponuje materiałem dowodowym, ponieważ wprowadziliśmy ulgi, które rozróżniają ulgi samorządowe i ulgi ustawowe" - oświadczył Urbański. Dodał, że miasto honoruje ulgi uczniowskie (48-procentowe) i z tego nie zamierza się wycofać (zostały one ustanowione przez Radę Warszawy).
Według wyliczeń władz miasta w IV kwartale 2001 r. koszty realizacji zapisów ustawowych wyniosły ponad 13 mln zł, w ubiegłym roku - blisko 57 mln, a w I kwartale tego roku ponad 30 mln. W sumie - około 100 milionów należy się - zdaniem prezydenta Kaczyńskiego - stolicy z budżetu państwa.
Rzecznik Ministerstwa Finansów Wiktor Krzyżanowski poinformował PAP, że "nie można mówić o jakimkolwiek osobnym rachunku związanym z tzw. ulgami ustawowymi, ponieważ pieniądze na ten cel są zagwarantowane w dochodach jednostek samorządu terytorialnego".
© ℗