Kazuo Ueda, szefa Banku Japonii na którego powołuje się agencja Reuters powiedział, że trend inflacyjny nie osiągnął jeszcze celu banku centralnego na pułapie 2 proc. co wymaga utrzymania akomodacyjnego podejścia w polityce monetarnej.
Jeśli warunki gospodarcze i cenowe będą szły w pożądaną przez nas stronę i pozostaną zgodne z naszymi prognozami, powinniśmy obserwować stopniowe dynamizowanie się tendencji inflacyjnej. Jeśli de facto do tego dojdzie, kolejnym ruchem prawdopodobnie powinno być zmniejszenie skali bodźców – stwierdził Ueda.
Szef banku centralnego dał przy tym jasno do zrozumienia, że decydenci nie mają z góry ustalonego planu, kiedy w jaki sposób BOJ dokona kolejnej korekty krótkoterminowych stóp procentowych.
Podczas marcowego posiedzenia BOJ pierwszy raz od 17 lat podniósł stawki procentowe i po ośmiu latach, jako ostatni z dużych banków centralnych odszedł od polityki ujemnych stóp procentowych. Mimo zaostrzenia warunków finansowa różnica między stawkami BOJ, Fed a EBC pozostaje ogromna, przy równoczesnych sporych rozbieżnościach w samej polityce pieniężnej. To wywiera m.in. silną presję na osłabienie jena japońskiego.
