Wzrost akcyzy na paliwa nie jest jeszcze przesądzony - powiedział premier Marek Belka w piątek na konferencji prasowej w Warszawie.
W czwartek Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że jeśli Sejm odrzuci weto prezydenta do ustawy o zwrocie VAT na materiały budowlane, resort podwyższy akcyzę na paliwa napędowe o minimum 25 gr na litrze w związku z koniecznością pokrycia dodatkowych wydatków budżetu.
"Wypowiedzi ministra (finansów Mirosława) Gronickiego nie należy interpretować jako zapowiedzi podwyżki akcyzy o 25 gr na litrze paliwa. Tak być nie musi" - podkreślił Belka. Zapowiedzi resortu finansów w tej sprawie to - zdaniem Belki - próba "sugestywnego powiedzenia Polakom, ile kosztuje ustawa, którą prezydent zawetował".
Premier podkreślał, że niezależnie od tego, czy resort finansów podejmie decyzję o podwyżce akcyzy, i tak zapłacimy za wejście ustawy w życie w formie wyższego deficytu budżetowego. "Wzrost deficytu budżetowego w takiej skali oznacza, że Polska przestanie wypełniać program konwergencji. (...) Kiedy nie będziemy w stanie realizować tego planu, w Unii Europejskiej zostaną zrealizowane odpowiednie sankcje" - powiedział.
Kara taka miałaby polegać na wstrzymaniu wypłaty Polsce środków z unijnych Funduszy Strukturalnych. W wieloletniej perspektywie może to kosztować Polskę około 60 miliardów złotych - ocenił Belka. "To jest przykład beztroskiej działalności charakterystycznej dla okresu przedwyborczego, nie pierwszy, ale najbardziej aktualny. Po wyborach obudzimy się obolali i będziemy musieli te rachunki płacić" - uznał premier.
Ministerstwo Finansów wyliczyło koszt wejścia w życie ustawy na 4,5 mld - 18 mld zł.
Celem nowych przepisów o zwrocie VAT było złagodzenie skutków podniesienia od 1 maja 2004 roku z 7 do 22 proc. podatku na materiały budowlane dla osób budujących własny dom lub prowadzących remont.
Zgodnie z ustawą, rekompensaty dotyczyły faktur wystawionych od 1 maja 2004 roku. Przepisy miały wejść w życie 1 stycznia 2006 roku, natomiast zwrot poniesionych wydatków na cele budowlane, udokumentowanych fakturami, dotyczył okresu od 1 maja 2004 roku do 31 grudnia 2007 roku.
Sejm zajmie się prezydenckim wetem w poniedziałek po południu. Jak wynika z zapowiedzi klubów parlamentarnych, nie powinno być kłopotu ze zgromadzeniem 3/5 głosów potrzebnych do odrzucenia weta.