Większość krajów europejskich boryka się ze skutkami ponownego wprowadzenia obostrzeń związanych z walką z COVID-19. Pomimo lekkiego spadku, wskaźnik PMI potwierdza jednak wzrost gospodarczy.
Ponowne zwiększenie się liczby zachorowań na koronawirusa zmusiło wiele gospodarek do wprowadzenia nowych obostrzeń. Najmocniej zakazy dotknęły branżę usługową. Fabryki, które są obecnie głównym motorem napędowym gospodarki, w większości pozostały otwarte.
– Produkcja ma się dobrze. Widzimy pewne ograniczenia po stronie podaży, aczkolwiek wciąż rośnie liczba nowych zamówień co bardzo dobrze wpływa na branże produkcyjną - powiedział Claus Vistesen z Pantheon Macroeconomics.
Fabryki w Niemczech, największej gospodarce w Europie, pracowały podczas pandemii dzięki wyższemu popytowi z zagranicy, aczkolwiek także ucierpiały ze względu na rosnące opóźnienia w dostawach.
W strefie euro wskaźnik PMI (Manufacturing Purchasing Managers) według IHS Markit spadł w styczniu 2021 r. do 54,8 pkt z grudniowego poziomu 55,2 pkt. Nadal jednak pozostał powyżej bariery 50 pkt oddzielającej rozwój od kurczenia się danego segmentu gospdoarki.
