Brytyjski organ nadzoru energetycznego zaproponował kontrolę cen dla firm zajmujących się dystrybucją energii elektrycznej na następne pięć lat, które według niego zapewnią tańszą i czystszą energię bez dodatkowych kosztów dla konsumentów – podaje agencja Reutersa.

Kontrole, które będą obowiązywać od 1 kwietnia 2023 r. do 2028 r., wymagają od sześciu spółek zajmujących się dystrybucją energii elektrycznej skoncentrowania inwestycji na zmniejszeniu zależności od importowanych paliw kopalnych, poinformował organ regulacyjny Ofgem w środowym oświadczeniu.
Przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe w całej Europie zostały dotknięte gwałtownym wzrostem cen energii, który rozpoczął się, gdy świat wyszedł z ograniczeń związanych z wirusem COVID-19, a następnie gwałtownie wzrósł w lutym w wyniku inwazji na Ukrainę przez wiodącego eksportera gazu, Rosję.
Kontrola cen określa kwotę pieniędzy, jaką mogą zarobić firmy obsługujące brytyjskich operatorów sieci w określonym czasie.
Ofgem przekazał, że zapewnił, iż główne inwestycje w sieć mogą zostać zrealizowane bez wzrostu opłat za rachunki, które pozostaną średnio na poziomie 100 GBP (119,74 USD) rocznie na klienta.
SSEN Distribution, część brytyjskiego wytwórcy energii i operatora sieci SSE, poinformowała w środę, że Ofgem zezwolił na 3,59 mld GBP bazowych całkowitych wydatków na okres pięciu lat.
Podpis: Oskar Nawalany, Reuters