James Bullard, szef Fed w St. Louis uważa, że rynki zbyt nisko szacują ryzyko konieczności bardziej agresywnych podwyżek stóp w przyszłym roku, informuje Bloomberg.
Bullard uważa, że wciąż jest duże ryzyko, że inflacja będzie nadal rosła. Powtórzył, że stopy powinny dojść co najmniej do niższej granicy przedziału 5-7 proc. aby były dostatecznie restrykcyjne i obniżały inflację.

Według szefa Fed w St. Louis, dane pokazują iż rynek pracy nadal jest bardzo mocny, co pozwala Fed na kontynuację dotychczasowej strategii. Bullard nie podziela opinii, że gospodarka USA znajdzie się w recesji. Jego zdaniem, tylko wyraźnie zwolni. Powołał się na GDPNow, model opracowany przez Fed w Atlancie, który wskazuje silny wzrost gospodarczy w czwartym kwartale.
Podpis: Marek Druś