Cena w wezwaniu na Comarch przez tydzień będzie wyższa

Kamil ZatońskiKamil ZatońskiGrzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2024-09-26 11:00

Od 27 września do 3 października cena w wezwaniu na akcje Comarchu będzie wynosić 332,2 zł, a później wróci do wyjściowych 315,4 zł. Jednak nie dla wszystkich.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W sierpniu fundusz CVC z rodziną Filipiaków ogłosili zapowiedziane w połowie lipca wezwanie na wszystkie akcje Comarchu, które nie są w ich posiadaniu. Chcą skupić 5,27 mln akcji, dających 34,81 proc. głosów. Zaproponowali cenę w wysokości 315,4 zł. Przyjmowanie zapisów w wezwaniu rozpoczęło się 13 sierpnia i potrwa do 21 października.

W czwartek wzywający poinformowali o podwyższeniu ceny w wezwaniu do 332,2 zł, ale na krótko. Wyższą cenę otrzymają tylko ci inwestorzy, którzy zapiszą się na sprzedaż akcji w wezwaniu do 3 października włącznie. Szybciej otrzymają też pieniądze - ich akcje zostaną odkupione 8 października, a rozliczenie nastąpi 11 października. Przewidywany dzień rozliczenia transakcji nabycia akcji dla inwestorów, którzy złoża zapis po 3 października, to 29 października.

- Chcemy wspólnie z rodziną Filipiaków skrócić okres przejściowy, by umożliwić spółce jak najszybsze wejście w fazę transformacji. Stąd podjęliśmy decyzję o czasowym podniesieniu ceny, dając tym samym inwestorom posiadającym akcje możliwość szybszej realizacji wysokiego zwrotu z inwestycji w Comarch, a w przypadku funduszy również zysku dla swoich klientów - informuje Krzysztof Krawczyk, partner w CVC Capital Partners.

Nabywającym akcje w wezwaniu będzie spółka Chamonix Investments Poland kontrolowana przez fundusz CVC Capital Partners Fund IX. Po rozliczeniu wezwania rodzina Filipiaków zobowiązała się do sprzedania wszystkich akcji zwykłych na okaziciela. Zgodnie z zapisami wezwania ogłoszonego w sierpniu akcje miały zostać sprzedane po cenie z wezwania. Obecnie cena sprzedaży została określona na 325 zł.

- Dla dobra transakcji rodzina zdecydowała się nie partycypować w pełni w podwyższonej cenie transakcyjnej, tak by podwyższona cena oferowana inwestorom giełdowym przede wszystkim trafiła w oczekiwania inwestorów obecnych w akcjonariacie spółki - mówi Elżbieta Filipiak, szefowa rady nadzorczej Comarchu.

Jednak rodzina Filipiaków poza akcjami na okaziciela posiada także akcje imienne, uprzywilejowane co do głosu. Dlatego warunki transakcji przewidują, że w kolejnym kroku Elżbieta Filipiak, Anna Pruska, Maria Filipiak oraz Janusz Jeremiasz Filipiak w ramach swojej reinwestycji staną się mniejszościowymi wspólnikami spółki Chamonix Investments S.á r.l., kontrolowanej przez fundusz CVC Capital Partners Fund IX. Stanie się to po przeniesieniu posiadanych przez nich akcji imiennych spółki w zamian za instrumenty udziałowe Chamonix Investments.

Działający w porozumieniu wzywający mają obecnie akcje reprezentujące 65,19 proc. ogólnej liczby głosów. Chcą osiągnąć 100 proc. i wycofać firmę z GPW. Rynek już od dłuższego czasu dyskontował podwyżkę ceny akcji w wezwaniu. Praktycznie od ogłoszenia wezwania kurs akcji informatycznej spółki utrzymywał się powyżej 320 zł za walor. Podwyżki ceny oczekiwały fundusze, które mają istotny udział w akcjonariacie Comarchu i to od ich decyzji zależy, czy CVC uda się osiągnąć próg 95 proc., umożliwiający ogłoszenie przymusowego wykupu, a następnie delisting.

Okiem analityka
Bez zaskoczenia
Konrad Księżopolski
dyrektor wykonawczy w Haitong Banku

Informacja o podwyższeniu ceny w wezwaniu nie powinna być zaskoczeniem dla rynku. W mojej ocenie podwyższenie ceny było oczekiwane przez rynek, choć skala podwyżki - nieco ponad 5 proc. - znajduje się raczej w dolnym przedziale oczekiwań. Od momentu ogłoszenia zamiaru przejęcia spółki przez fundusz CVC kurs akcji Comarchu poruszał się w przedziale 320-330 zł, co może także sugerować, że fundusze w pewien sposób zaakceptowały zaproponowaną cenę. Na pewno ciekawa jest konstrukcja polegająca na tym, że wyższa cena za akcje obowiązuje tylko przez tydzień, a transakcja będzie szybciej rozliczona. Biorąc pod uwagę, że zaproponowana cena jest w okolicach historycznych maksimów kursu, prawdopodobieństwo, że wielu inwestorów zdecyduje się złożyć zapis, jest jak się wydaje spore. Ale oczywiście to indywidualna decyzja każdego z nich.

Czytaj także:

Jest wezwanie na akcje Comarchu

CVC: skierujemy Comarch na międzynarodowe wody