Cena ropy Brent zwyżkuje podczas czwartkowej sesji o 1,70 USD, osiągając 2,15 proc. wzrostu, docierając do poziomu 80,91 USD za baryłkę. Notowania ropy West Texas Intermediate w USA idą z kolei w górę o 1,61 USD, co stanowi 2,18 proc. zwyżki, osiągając cenę 75,47 USD za baryłkę.
Po raz pierwszy od początku lutego cena ropy Brent przekroczyła próg 80 USD za baryłkę, kontynuując serię czterech kolejnych sesji zysków. Niektórzy analitycy wskazują na izraelską reakcję na kontrpropozycję Hamasu jako przyczynę utrzymującej się siły cen ropy, podkreślając trwające działania wojenne na Morzu Czerwonym.
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, odrzucił najnowszą propozycję Hamasu odnośnie do zawieszenia broni i zwolnienia zakładników z Gazy. Jednakże sekretarz stanu USA, Antony Blinken, zaznaczył, że istnieje jeszcze możliwość negocjacji. W tym celu delegacja Hamasu udała się do Kairu, aby prowadzić rozmowy z Egiptem i Katarem w sprawie zawieszenia broni.
Ponadto, od października, rosnące napięcia na Bliskim Wschodzie dodatkowo napinają rynek, z ograniczonymi postępami w negocjacjach mających na celu zakończenie konfliktu w Gazie. Znaczący spadek amerykańskich zapasów benzyny i destylatów średnich również wpłynął na wzrost cen ropy.

