Poprzedni tydzień zakończył się dla cen ropy naftowej w miarę neutralnie. Wśród inwestorów widać było mieszankę nastrojów, spowodowaną niejednoznacznymi oczekiwaniami dotyczącymi sytuacji na rynku ropy naftowej w bieżącym roku. Mimo że zmienność, którą obserwowaliśmy wiosną poprzedniego roku, raczej już w najbliższych latach na ten rynek nie powróci, to problemy rynku naftowego są dalekie od rozwiązania.
Największe obawy wzbudza możliwe bardzo powolne odradzanie się popytu na ropę naftową – już widać, że będzie ono wyraźnie wolniejsze od wcześniejszych oczekiwań. Jest to konsekwencja kolejnej fali pandemii w różnych państwach świata. Na początku bieżącego tygodnia najwięcej uwagi przyciąga wzrost liczby zakażeń w Chinach, w tym w Hongkongu, a trudna sytuacja nie ustępuje także w Europie, m.in. we Francji.