Pewien zespół w międzynarodowej korporacji po raz kolejny w ciągu kilkunastu miesięcy dostał nowego szefa, zmienił organizację i miejsce w strukturze firmy.
Coaching Żeby ludzie nie chcieli odejść
Pewien zespół w międzynarodowej korporacji po raz kolejny w ciągu kilkunastu miesięcy dostał nowego szefa, zmienił organizację i miejsce w strukturze firmy.
Pracownicy nie rozumieli zmiany. Byli nią zaskoczeni. Poproszono coachów, by popracowali z nimi. Szefowie firmy obawiali się przede wszystkim tego, że najlepsi z zespołu mogą się czuć zdemotywowani i po prostu odejść. Firmie bardzo zależało na tym, żeby tak się nie stało.
Najważniejsze zadanie coachów polegało na odnowieniu poczucia bezpieczeństwa i umotywowania, co zakładało pewną przewidywalność i możliwość wpływu ludzi na kolejne działania. Członkowie zespołu potrzebowali odnalezienia motywacji do realizacji bieżących celów, a szczególnie zaakceptowania i zarządzania zmianą.
Coaching obejmował poznanie perspektyw różnych grup funkcjonujących wewnątrz działu. Coach spotkał się z członkami zespołu dwa razy. Między sesjami miał jednak z nimi efektywny kontakt mailowy i telefoniczny.
Pracownicy zmierzyli się również z rolą szefa i z własnymi, dotąd nieartykułowanymi, oczekiwaniami wobec tej roli. A przełożony zyskał dzięki sesjom bardzo praktyczną wiedzę, jaką miał zespół, którego stał się częścią.
Zespół wzmocnił umiejętność brania odpowiedzialności za siebie. Z biernie przyglądającej się grupy, która do tej pory tylko poddawała się zmianom, stał się zespołem, który w zmianie aktywnie uczestniczy. Jego członkowie nauczyli się i wdrożyli zdrową, efektywną komunikację z zarządem firmy.
Podpis: DCZ