Pierwsza połowa bieżącego tygodnia na rynku ropy przyniosła wyraźne zwyżki za sprawą nadziei na duże cięcia produkcji ropy w ramach porozumienia OPEC+ oraz raportów pokazujących znaczące spadki zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych.
Wiele wskazuje na to, że ze względu na powyższy ciąg zwyżek, ceny ropy naftowej zakończą bieżący tydzień na plusie. Niemniej, od wczoraj na rynku tym z powrotem dominuje strona podażowa. Trudno się temu dziwić, bowiem na rynku ropy naftowej dominuje jeden kluczowy problem – obniżony popyt na paliwa, wynikający z restrykcji związanych z pandemią. Fakt, że OPEC+ musi rewidować porozumienie handlowe, świadczy zaś o tym, że sytuacja od strony popytu jest gorsza niż oczekiwano, więc warto trzymać optymizm na wodzy.