Przez Europę przeszła wczoraj fala wyprzedaży. WIG20 stracił 2,5 proc. przy dużych obrotach. Nad rynkami akcji zbierają się czarne chmury.
Coraz wyższe stopy studzą koniunkturę
Przez Europę przeszła wczoraj fala wyprzedaży. WIG20 stracił 2,5 proc. przy dużych obrotach. Nad rynkami akcji zbierają się czarne chmury.
Kolejny dzień przeceny na rynkach akcji. O ile na początku tygodnia na warszawskiej giełdzie spadkom nie towarzyszyła duża podaż, o tyle wczoraj obroty z nawiązką przekroczyły miliard złotych, co sprawia, że sytuacja na rynku robi się coraz poważniejsza. Równolegle spada- ły indeksy giełd niemal na całym świecie.
Inwestorzy pozbywają się akcji z powodu zacieśniania polityki pieniężnej w największych gospodarkach świata. W tym tygodniu najpierw Bob Bernanke, szef amerykańskiego banku centralnego (Fed), a dzień później William Poole, jeden z jego podwładnych, wyrazili determinację w przeciwdziałaniu wzrostowi inflacji. Zostało to odczytane jako kolejna zapowiedź kontynuacji cyklu podwyżek stóp.
Taki scenariusz oznacza, że gospodarka amerykańska będzie studzona, co przełoży się na spadek zysków firm, związany m.in. z ograniczeniem dynamiki popytu i zwiększeniem kosztów finansowania działalności. Nic więc dziwnego, że po ubiegłym tygodniu, który przyniósł ocieplenie nastrojów, już od poniedziałku indeksy giełd w USA tra- cą na wartości, co pociąga za sobą wyprzedaż akcji także w innych krajach.
— 29 czerwca Fed podejmie decyzję w sprawie stóp. Przynajmniej do tego czasu na rynku będzie nerwowo, a przewagę zyskają sprzedający — uważa Tomasz Nowak, makler Millennium DM.
W takich warunkach trudno o przebicie się do świadomości inwestorów dobrych informacji, a za taką — przynajmniej w krótkim terminie — uważana jest śmierć Abu Musaba al-Zarkawiego, domniemanego przywódcy Al-Kaidy w Iraku. Wywołała ona spadki cen ropy na giełdach światowych — w Nowym Jorku za baryłkę surowca trzeba było zapłacić poniżej 70 USD. Nastrojów nie poprawił także brak jednoznacznego określenia, jakie będą następne kroki rady Europejskiego Banku Centralnego (ECB), która wczoraj — zgodnie z oczekiwaniami analityków — podniosła stopy procentowe o 25 pkt bazowych.
— Tak jak podczas silnych wzrostów złe informacje były ignorowane, tak teraz taniejąca ropa czy gorsze dane makro z USA, które powinny być argumentem przeciwko podwyższaniu stóp procentowych, są odbierane jako symptom spowolnienia gospodarczego — dodaje Tomasz Nowak.
Jego zdaniem obecnie kluczowy poziom dla WIG20 to 2750 pkt.
— Jeśli zostanie pokonany przy dużych obrotach, to istnieje niebezpieczeństwo dalszej przeceny o 100- -150 pkt. To z kolei może być już za wiele dla klientów funduszy inwestycyjnych, którzy po drugim miesiącu silnych spadków mogą stracić cierpliwość i zacząć umarzać jednostki — prognozuje makler Millennium DM.
Podpis: Kamil Zatoński