Bored Games chce zadebiutować na giełdzie jeszcze w tym roku, a przy okazji zgarnąć od inwestorów 1 mln zł.
Inwestorzy przyzwyczaili się do regularnie prowadzonych ofert
producentów gier cyfrowych, tymczasem po kapitał zamierza sięgnąć
wydawca gier planszowych, które docelowo będą też digitalizowane.
Prawdopodobnie w III lub IV kwartale 2020 r. Bored Games wejdzie na
NewConnect.
— Z INC, który jest naszym doradcą, pracujemy nad przygotowaniem
odpowiedniej dokumentacji — mówi Sebastian Srebro, prezes Bored Games.
Większość akcji — 65 proc. — należy do RLTY (Royalty Investments), 20
proc. akcjonariatu stanowią inwestorzy indywidualni, a pozostałe 15
proc. akcji ma Sebastian Srebro. Przed debiutem firma chce przeprowadzić
emisję akcji.
— Szacujemy, że będzie ona miała wartość około 1 mln zł i zostanie
skierowana do inwestorów indywidualnych — dodaje Sebastian Srebro.
Mniej więcej w tym samym czasie, w którym sprzedawane będą
akcje, do sprzedaży trafi także pierwszy tytuł Bored Games — „Horror
Game Show”. W tej grze gracze-milionerzy sponsorują seryjnych morderców.
— Gra została dobrze przyjęta, co przed wybuchem pandemii koronawirusa
mieliśmy okazję wielokrotnie sprawdzić na międzynarodowych targach
branżowych. Biorąc pod uwagę nasz background i obecność w grupie spółek
gamingowych, mamy w planach wydawanie naszych tytułów w wersjach
zdigitalizowanych. Pamiętajmy, że unikalne IP danego projektu daje mu
nawet do pięciu „żyć”, to znaczy, że jeden koncept może być
eksploatowany w wieloraki sposób — wyjaśnia Sebastian Srebro.
Do RLTY należą akcje m.in. Hydra Games i Drago Entertainment. Obie
również zmierzają na NewConnect.
4 - tyle spółek zadebiutowalo na NewConnect w 2020 r.
© ℗