Jeśli Elon Musk wymieni na Twitterze nazwę jakiejś spółki, to zwykle dzieje się coś z kursem, choć niekoniecznie tej, którą miał na myśli. Potwierdzają to ostatnie doniesienia Reutersa.
Podczas wymiany zdań w niedzięlę między Elonem Muskiem i Vladem Tenevem, szefem Robinhood, szef Tesli wspomniał o nowej aplikacji społecznościowej Clubhouse. Dzień później akcje Clubhouse Media Group drożały nawet o 117 proc. Tyle, że to zupełnie inna spółka. Do tego nazywa się tak dopiero od dwóch tygodni. Wcześniej znana była jako Tongji Healthcare Group i ma chińskiego właściciela.