Globalizacja jest wynikiem sił, których nic nie jest w stanie już zatrzymać. Proces globalizacji pozwala na prowadzenie inwestycji w regionach, które w innym wypadku nie byłyby w ogóle przez inwestorów brane pod uwagę - przekonywał Bill Clinton, były prezydent USA, który uczestniczył w czwartkowym seminarium zorganizowanym przez "Puls Biznesu". - Wszystkie kraje rozwijające się są w tym procesie uwzględniane wraz ze swoimi problemami, a opinia, że globalizacja jest zagrożeniem dla krajów najuboższych jest fałszywa– mówił Clinton. Były prezydent największej gospodarki świata nie koncentrował się na zaletach światowej globalizacji, skupił się natomiast na problemach, które można w ramach tego procesu rozwiązać. Szczególną uwagę zwrócił na potrzebę redukcji zadłużenia i niezbędne inwestycje w ochronę zdrowia. Czwartkowe wypowiedzi Clintona oraz pozostałych uczestników seminarium - w specjalnej wkładce zamieszczonej w piątkowym wydaniu "PB".
Dziś w Pulsie: Globalizacji już nie da się powstrzymać