W 2020 roku Chiny staną się producentem numer jeden samochodów na świecie - ocenia przedstawiciel rządowego ośrodka badawczego.
W środowej wypowiedzi dla agencji Xinhua, naukowiec Feng Fei stwierdził, że za 15 lat produkcja aut w Chinach sięgnie 15 mln.
W ubiegłym roku z taśm produkcyjnych chińskich zakładów motoryzacyjnych zjechało nieco ponad 5 mln pojazdów; pod koniec br. będzie ich już 6 mln.
W tej chwili pod względem wyprodukowanych samochodów Chińczycy ustępują jedynie USA, Japonii i Niemcom. Z krajami tymi przegrywają także jednak w dziedzinie innowacyjności i jakości. Podobno ma być z tym lepiej, co jest zresztą konieczne z punktu widzenia ambicji Chin, chcących w przyszłości skutecznie konkurować z czołowymi potęgami motoryzacyjnymi.
Chińczycy pracują m.in. nad oszczędnymi, mniej paliwożernymi silnikami, dążąc do racjonalizacji zużycia ropy. Jej konsumpcja nieubłaganie rośnie; w ubiegłym roku wyniosła 310 milionów ton, zaś w 2020 dojdzie do poziomu co najmniej 430 mln t.