Pomimo iż ten tydzień rozpoczął się w bardzo słabych nastrojach, tak całe poniedziałkowe straty na głównych europejskich indeksach giełdowych zostały już wymazane, i to z nawiązką. Zmienność w środę być może nie jest podwyższona, niemniej dobry sentyment, jaki widzieliśmy wczoraj - utrzymuje się.
Główne indeksy giełdowe ze Starego Kontynentu przez większość sesji konsolidowały, jednak podczas ostatniej godziny notowań, kupujący przejęli inicjatywę i handel zakończył się w rejonach dziennych maksimów. Niemiecki DAX zdołał zamknąć się 0,91% wyżej, z kolei francuski CAC40 zyskał 1,24%, a londyński FTSE100 dodał 0,6%.
Jeśli chodzi o nasz polski parkiet, WIG20 dodał dziś 1,23% i uplasował się w europejskiej czołówce. Niemniej, warto zauważyć, że indeks dwudziestu największych spółek na GPW pozostaje w konsolidacji. Notowania mają w ostatnim czasie wyraźny problem ze sforsowaniem strefy oporowej, wypadającej w rejonach 2230 pkt, która pozostaje kluczowa dla dalszego kierunku w krótkim terminie.
Patrząc na poszczególne spółki, bardzo dobrze poradziły sobie dziś akcje Allegro, gdzie doszło do ponad 5% zwyżki. Notowania polskiej platformy e-commerce wróciły powyżej 40 zł, a za kontynuacją korekty wzrostowej może przemawiać korzystna sytuacja techniczna, na wykresie dziennym utworzyła się bowiem formacja podwójnego dna.
W środę bardzo dobrze poradziły sobie także akcje Dino i CD Projekt, gdzie wzrosty sięgnęły niemal 3%. Najmocniej traciły akcje JSW, gdzie przecena wyniosła 3,28%. Sytuacja techniczna na Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie wygląda najlepiej, a fakt, że w ostatnim czasie doszło do opuszczenia kanału wzrostowego nie zachęca do kupna akcji.
Patrząc na rynek amerykański, także widać pozytywne nastroje i kontynuację wczorajszych wzrostów. W momencie przygotowywania tego komentarza najlepiej radzi sobie Nasdaq, gdzie wzrosty sięgają 0,9%. Z kolei S&P500 i Dow Jones rosną odpowiednio 0,75% i 0,51%. Wzrosty, które obserwujemy po godzinie 16:00, mogą być wspierane przez lepszy od oczekiwań wskaźnik zaufania konsumentów wg. Uniwersytetu Michigan, który wypadł na poziomie 115,8 pkt, podczas gdy rynek spodziewał się 110,8 pkt.
Jeśli chodzi o najbliższe dni to, z racji faktu, iż decyzje światowych banków centralnych są już za nami, inwestorzy mogą dalej skupiać swoją uwagę na doniesieniach dotyczących nowego wariantu koronawirusa - Omikrona.