Ponowne otwarcie Chin i słabnący kryzys energetyczny mogą być impulsami dla wzrostu europejskiej gospodarki w 2023 r. Tak przynajmniej wynika z najnowszej ankiety MLIV Pulse. Beneficjentami będą w szczególności luksusowe marki, donosi Bloomberg.
Otwarcie chińskiej gospodarki wywołało powiew optymizmu. Według ankiety, to szczególnie korzystne dla europejskich marek luksusowych, takich jak LVMH (do którego należy Louis Vuitton) oraz Kering (właściciel Gucci). Zamożni chińscy konsumenci lubują się w ich produktach i zamierzają ponownie podróżować po Europie, by robić drogie zakupy - coś na co nie mogli sobie pozwolić przez lata surowych restrykcji związanych z pandemią koronawirusa.
Prawie jedna trzecia respondentów stwierdziła, że sektor dóbr luksusowych najbardziej skorzysta na ponownym otwarciu Chin. 23 proc. ankietowanych uważa, że największym beneficjentem obecnej sytuacji będzie turystyka. Z kolei 12,4 proc. wskazało euro, ponieważ otwarcie chińskiej gospodarki złagodzi deficyt bilansu obrotów bieżących.
Badanie wykazało też, że większość inwestorów (ponad 60 proc.) spodziewa się, że Europa uniknie kryzysu energetycznego w 2023 r. Dzięki łagodnej pogodzie cena gazu ziemnego się obniżyła wraz ze spadkiem konsumpcji paliw, a zapasy są większe niż zazwyczaj o tej porze roku. Ponad 60 proc. uczestników ankiety uważa, że można uniknąć
