Inflacja w maju sięgnęła 13,9 proc. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W wielu branżach wzrost cen jest jednak dużo wyższy. W przypadku materiałów budowlanych w kwietniu ceny wzrosły aż o 34 proc. w porównaniu z rokiem wcześniej. Natomiast w sektorze transportowym kwietniową inflację oszacowano na poziomie 21,4 proc. Ten wynik to efekt przede wszystkim rosnących cen paliw. Jeszcze więcej, bo 23,3 proc., wyniósł wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu.
Zdaniem Marka Sikorskiego, eksperta firmy mikrofaktoringowej Finea, inflacja boleśnie dotyka szczególnie branżę budowlaną.
– Zdarzają się wyceny materiałów i oferty ważne tylko dobę. W efekcie firmy starają się wykopać pieniądze choćby spod ziemi, byle tylko mieć je jak najszybciej. Taki obraz branży wyłania się z naszych rozmów z przedsiębiorcami budowlanymi czy przemysłowymi, którzy pomocy i dostępu do gotówki szukają także w faktoringu – mówi Marek Sikorski.
Faktoring jest tym bardziej interesujący dla firm, gdy kredyty dla nich są trudnodostępne.
– Przedsiębiorcy korzystający z pieniędzy pożyczanych w bankach stają się ofiarami inflacji dwukrotnie. Po raz pierwszy, pożyczając pieniądze wysoko oprocentowane, a drugi raz – kupując szybko drożejące materiały i surowce. Proces decyzyjny w bankach trwa bowiem długo, a efekt nigdy nie jest pewny – mówi Marek Sikorski.
Odroczone płatności też są sporym ryzykiem. W przypadku branży transportowej 45 proc. faktur ma termin płatności, który wynosi miesiąc lub dłużej, ale normą jest nawet 60 dni oczekiwania na przelew. To oznacza, że faktura wystawiona dzisiaj zostanie zapłacona w połowie wakacji. Paliwo zapewne będzie wtedy droższe. Zatem usługa zostanie zrealizowana przy koszcie paliwa np. 6,5 zł za litr, a wypłata nastąpi, gdy olej napędowy będzie kosztował sporo więcej.
– W takich realiach warto pomyśleć o faktoringu. To finansowanie, które nie opiera się na pożyczonej gotówce, ale pieniądzach, które przedsiębiorca już zarobił. Dzięki faktoringowi dostanie je po prostu szybciej – od faktora, który za taką usługę pobierze prowizję rzędu około 2 proc. – tłumaczy Mateusz Skowronek, dyrektor sprzedaży w spółce eFaktor.
Dodaje, że cena faktoringu jest symboliczna w porównaniu z podwyżkami cen usług i materiałów. Na przykład faktura na 10 tys. zł z miesięcznym terminem zapłaty, wypłacona przedsiębiorcy przez faktora w ciągu jednego dnia, wiąże się z zapłatą 200-250 zł prowizji. Natomiast faktura na 100 tys. zł to koszt 2 tys. zł.
– Tym samym, przyspieszając płatności za faktury, firma oszczędza – podsumowuje Mateusz Skowronek.
