Firmy nowoczesnej gospodarki, czyli przedsiębiorstwa wykorzystujące innowacyjne rozwiązania biznesowe, w pierwszym kwartale tego roku odnotowały wyższą dynamikę zatrudnienia niż rok temu – wynika z raportu przygotowanego przez spółkę ADP Polska. Przy czym różnica pomiędzy ogółem rynku a firmami nowoczesnej gospodarki istotnie zmalała w porównaniu z poprzednimi kwartałami. Anna Barbachowska, dyrektor HR w ADP Polska, tłumaczy, że na początku roku przewidywano powrót do rynku pracodawcy, ale ten scenariusz się nie ziścił.
– Szczególnie intensywnie rekrutacje ruszyły na początku tego roku, gdy część obostrzeń pandemicznych została zniesiona. Drugi impuls nastąpił wraz z uproszczeniem zasad zatrudniania cudzoziemców, co zdecydowanie ułatwiło rekrutację osób uciekających z terytorium wojny w Ukrainie – tłumaczy Anna Barbachowska.
Małe firmy produkcyjne zaliczane do nowoczesnej gospodarki zatrudniły w pierwszych trzech miesiącach tego roku o 3,06 proc. więcej osób niż rok temu. Jednak w ostatnim kwartale minionego roku wzrost sięgał 6,62 proc. Podobną dynamikę zatrudnienia odnotowały spółki usługowe zatrudniające poniżej 500 pracowników. W ich przypadku wzrost zatrudnienia wyniósł 2,78 proc. W obliczu obecnych wyzwań śmielej przyjmowały do pracy duże przedsiębiorstwa. Produkcja zwiększyła zatrudnienie o 3,76 proc., a usługi o 4,56 proc.
Zdaniem ekspertki ADP Polska wyhamowanie zatrudnienia w małych firmach nowoczesnej gospodarki ma bezpośredni związek z sytuacją geopolityczną i ekonomiczną.
– Wycofanie się z wymiany towarowej z Rosją i Białorusią, skokowy wzrost cen surowców, rosnąca inflacja, niestabilny system podatkowy i wszechobecna niepewność znacząco wpływają na sytuację polskich przedsiębiorców – wyjaśnia Anna Barbachowska
Zgłoś udział w corocznym kongresie “HR Summit”, 19-20 września 2022 w Warszawie >>
