Powrócił projekt zabudowy malowniczej części miasta. Jest lepiej przygotowany, więc o partnera powinno być łatwiej.
Gdański ratusz ogłosił postępowanie na wybór prywatnego partnera, który w koncesji (rodzaj partnerstwa publiczno- -prywatnego — PPP) zagospodaruje północny cypel Wyspy
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Powrócił projekt zabudowy malowniczej części miasta. Jest lepiej przygotowany, więc o partnera powinno być łatwiej.
Gdański ratusz ogłosił postępowanie na wybór prywatnego partnera, który w koncesji (rodzaj partnerstwa publiczno- -prywatnego — PPP) zagospodaruje północny cypel Wyspy
FOT. BH
None
None
Spichrzów. Władze miasta szacują wartość projektu na 200- 300 mln zł. Umowa zawiązania spółki celowej ma być podpisana do listopada 2014 r. — Zdecydowaliśmy się na formułę PPP, bo prosta sprzedaż działek nie daje nam żadnej gwarancji, że nie staną się one przedmiotem spekulacji. Miastu natomiast zależy na zagospodarowaniu wyspy i realizacji celów publicznych — mówi Grzegorz Kaczorowski, szef centrum partnerstwa i biznesugdańskiego urzędu miejskiego.
Co ma powstać na blisko 2-hektarowym terenie przeznaczonym pod inwestycję? Powierzchnie handlowe, usługowe i mieszkaniowe. Miasto zrezygnowało z budowy na tym terenie Muzeum Bursztynu, co forsowało kilka lat temu. Jest za to kilka mniejszych przedsięwzięć publicznych, w tym budowa mostu zwodzonego. Założono także odbudowę ul. Chmielnej, która ciągnie się wzdłuż działki. Teren ma już uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego.
— Podział funkcji (mieszkaniowe, usługowe, handlowe — przyp. red.) oraz tempo powstawania poszczególnych budynków będą zależeć od naszego partnera — mówi Grzegorz Kaczorowski. Od 2009 r. gdańscy samorządowcy ten sam projekt negocjowali z trójmiejskimi deweloperami Polnord i Inpro. Wówczas żadnemu z nich inwestycjasię nie spinała, więc przedsięwzięcie trafiło do zamrażarki.
Czekając na lepsze czasy miasto wyremontowało nabrzeże północnego cypla. Tym razem urzędnicy są znacznie bardziej elastyczni w negocjowaniu kształtu projektu. Zamiast sztywnych wymagań zakładają przeprowadzenie negocjacji ekonomicznych, prawnych i technicznych. W Polsce trudno o ciekawszy teren inwestycyjny.
Jest położony niemal w historycznymcentrum Gdańska. W pierwotnym założeniu miała je zabudować spółka celowa powołana przez Polnord i miasto, w której 51 proc. miało należeć do dewelopera. Miasto miało włożyć do niej grunt o wartości szacowanej w 2010 r. na około 60 mln zł. Chęć współpracy przy Wyspie Spichrzów od dawna deklaruje Wojciech Ciurzyński, były prezes Polnordu, a obecnie szef spółki Multibud. Zamierza złożyć ofertę z partnerem.