Po dobrym otwarciu i teście okolic 2130 pkt. na WIG20 (notabene jest to stary opór z 2005 r.), w kolejnych godzinach strona popytowa konsekwentnie traciła zdobyte pole. W efekcie w kolejnych godzinach luka została zakryta, co samo w sobie jest już negatywnym sygnałem na przyszłość.
Może to sugerować, iż właśnie rozpoczęliśmy kilkudniową korektę. Koncepcja ta dobrze wpisywałaby się w prezentowany wcześniej scenariusz osłabienia złotego i spadku EUR/USD. Oczywiście, jak wiadomo, to nie giełda warszawska dyktuje warunki pozostałym, ale nieraz to właśnie mniej płynne rynki mogą dawać wyprzedzające sygnały.