Giełdy w USA prod presją banków i rynku pracy

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 10-03-2023, 13:38
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Jeszcze do wczoraj wydawało się, że najważniejszymi wydarzeniami końcówki tygodnia na amerykańskich parkietach będą dane z rynku pracy, które wskażą kierunek przyszłych działań Fed i wpłyną na decyzje podejmowane przez giełdowych inwestorów.

fot. Bloomberg

Tymczasem pojawił się czynnik, który zburzył zakładany wcześniej scenariusz. Rynki przeżyły wstrząs wywołany obawy o kryzys w sektorze bankowym po niepokojących informacjach o problemach SVB Financial. Inwestorzy boją się rozlania pożogi na cały sektor finansowy i efektu domina, który już niejednokrotnie doprowadził do eskalacji kryzysu na cały glob. Wczoraj nerwowe zachowanie inwestorów doprowadziło do mocnej przeceny na amerykańskich giełdach i największej od dwóch lat przeceny w sektorze bankowym.

Dzisiaj w dalszym ciągu na parkietach dominują złe nastroje, choć podejmowane są próby utemperowania paniki, a dane makro zeszły nieco na drugi plan. Zresztą związane z nimi oczekiwania również nie napawają optymizmem. Prognozuje się, że rynek pracy pozostał w lutym nadal silny i odporny na zaostrzanie polityki pieniężnej przez Fed, dodając 225 tys. nowych etatów w sektorze prywatnym poza rolnictwem. Z kolei stopa bezrobocia ma się utrzymać na styczniowym poziomie 3,4 proc., który był najniższy od 1969 roku. Natomiast płaca godzinowa ma wzrosnąć o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym i 4,8 proc. licząc rok do roku. Jeśli odczyty nie będą mocno odbiegały od takiego scenariusza Fed będzie miał pretekst do agresywnych podwyżek stóp procentowych.

Rynki spekulują oceniając na 63 proc. szanse, że na marcowym posiedzeniu FOMC stawki podniesione zostaną o 50 punktów bazowych.

W przedsesyjnym handlu kontynuowany jest pogrom walorów SVB Financial. Po wczorajszej 60-proc. przecenie w piątek spadają o kolejne 40 proc. Niepokój inwestorów wywołała może nie sama informacja, że bank kojarzony z finansowaniem start-upów ze słynnej Doliny Krzemowej planuje pozyskać dodatkowe kapitały (mówi się o 2 mld USD), ale to na jaki cel ma on być spożytkowany i z czego wynikła ogromna strata. Chodzi o sprzedaż obligacji, które posiadała instytucja. Wzrost stóp procentowych mocno je przecenił, a handlujący akcjami poddali się negatywnym nastrojom spekulując, że inne banki mogą mieć podobne kłopoty.

Uspokajające komentarze, jak choćby w przypadku Morgan Stanley czy Wells Fargo giną w tumulcie wywołanym falą fake newsów i działaniami spekulantów.

Zachowanie kontraktów terminowych śledzących indeksy amerykańskich giełd sugeruje, że nie cały rynek poddał się panice. Po przedpołudniowym mocnym spadku futures zaczęły odrabiać straty, a zakładom na Nasdaq 100 udało się nawet wyjść nad kreskę.

Na niecałe dwie godziny przed otwarciem sesji na rynku kasowym futures na DJ IA traciły 0,18 proc. Na S&P500 zniżkowały już tylko o 0,06proc., zaś na Nasdaq zwyżkowały o 0,13 proc.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane