Głosowanie nad kandydaturą Cimoszewicza na szefa RE może być przesunięte
PAP
opublikowano: 19-06-2009, 18:03
Planowane na wtorek wybory nowego
przewodniczącego Rady Europy, w których Włodzimierz Cimoszewicz ma zmierzyć się
z Norwegiem Thorbjoernem Jaglandem, mogą być przesunięte na wrzesień -
dowiedziała się w piątek PAP w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE.
Przyczyną jest sprzeciw części delegatów Zgromadzenia Parlamentarnego wobec
obecnej procedury wyłaniania szefa RE.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Głosowanie nad kandydaturą Cimoszewicza na szefa RE może być przesunięte
PAP
opublikowano: 19-06-2009, 18:03
Planowane na wtorek wybory nowego
przewodniczącego Rady Europy, w których Włodzimierz Cimoszewicz ma zmierzyć się
z Norwegiem Thorbjoernem Jaglandem, mogą być przesunięte na wrzesień -
dowiedziała się w piątek PAP w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE.
Przyczyną jest sprzeciw części delegatów Zgromadzenia Parlamentarnego wobec
obecnej procedury wyłaniania szefa RE.
Kandydatury byłych premierów Polski i Norwegii, obu związanych z lewicą,
zatwierdził 12 maja w Madrycie Komitet Ministrów Rady Europy. Zgodnie z
obowiązującą procedurą, przekazał on listę proponowanych nazwisk Zgromadzeniu
Parlamentarnemu RE, które powinno głosować w tej kwestii 23 czerwca. Jest jednak
prawdopodobne, że wskutek oporu większości członków Zgromadzenia wybory szefa RE
nie odbędą się w zaplanowanym terminie.
Rozszerzenia listy kandydatów domagają się bowiem wspólnie przywódcy dwóch
frakcji mających razem większość w tym Zgromadzeniu - Europejskiej Partii
Ludowej (EPL) i socjalistów. Nie chcą oni, by delegaci musieli wybierać tylko
spośród dwóch osób wskazanych przez Komitet Ministrów RE. Nie podoba im się
także, że dwaj inni kandydaci - belgijski chadek Luc van den Brande i węgierski
liberał Matyas Eorsi, aktywni delegaci Zgromadzenia, zostali wykluczeni z
listy.
"W wypadku jeśli większość członków Zgromadzenia na posiedzeniu w najbliższy
poniedziałek zablokuje głosowanie, zostanie ono przełożone automatycznie na
kolejną sesję plenarną, czyli na wrzesień" - wyjaśnił PAP Francesc Ferrer z
biura prasowego Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Jego zdaniem w świetle
dotychczasowego stanowiska przeważającej części Zgromadzenia, taki scenariusz
jest "logiczny". Jednak - jak dodał - jest także możliwe, że we wtorek dojdzie
do głosowania nad dwoma kandydatami, gdyż delegatów Rady Europy na ogół nie
obowiązuje "frakcyjna" dyscyplina.
Zdrowy Biznes
Bądź na bieżąco z informacjami dotyczącymi wpływu pandemii koronawirusa na biznes oraz programów pomocowych
ZAPISZ MNIE
×
Zdrowy Biznes
autor: Katarzyna Latek
Wysyłany nieregularnie
Bądź na bieżąco z informacjami dotyczącymi wpływu pandemii koronawirusa na biznes oraz programów pomocowych
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.
Jak wyjaśnił Ferrer, gdyby doszło do przesunięcia głosowania na jesień,
Komitet Ministrów Rady Europy - pod presją Zgromadzenia - może rozszerzyć listę
kandydatów ubiegających się o stanowisko szefa RE. W takim wypadku Polak i
Norweg staną do walki z innymi konkurentami.
Według eurodeputowanej Danuty Jazłowieckiej (PO), do niedawna
wiceprzewodniczącej Zgromadzenia Parlamentarnego RE, gdyby doszło we wtorek do
wyborów nowego szefa Rady Europy, szanse Cimoszewicza i Jaglanda są wyrównane.
Jej zdaniem Polak może zyskać na przesunięciu głosowania na jesień. "Nasz
kandydat najpóźniej rozpoczął kampanię na stanowisko szefa RE. Każdy dzień
działa na jego korzyść, pozwala nam lepiej spopularyzować jego osobę i program"
- podkreśliła w rozmowie z PAP Jazłowiecka.
Zgromadzenie Parlamentarne RE, które ma 636 członków - 318 przedstawicieli
parlamentów krajowych i 318 zastępców przedstawicieli, ma wyłonić nowego
sekretarza generalnego absolutną większością głosów (głosy oddaje 318 osób).
Jeśli w pierwszej turze nie dojdzie do rozstrzygnięcia, to w drugiej zwycięski
kandydat musi uzyskać poparcie względnej większości głosujących. Nowy szef tej
europejskiej instytucji, wybrany na pięcioletnią kadencję, zastąpi obecnego
sekretarza generalnego RE, Brytyjczyka Terry'ego Davisa.
Powstała w 1949 roku Rada Europy z siedzibą w Strasburgu skupia 47 państw i
zajmuje się przede wszystkim działaniem na rzecz ochrony praw
człowieka.