Goldman Sachs twierdzi, że w ubiegłym tygodniu doszło do najszybszego od 2015 r. zamykania pozycji przez fundusze hedgingowe grające na spadki cen akcji.
Zamykanie tzw. shortów, czyli krótkiej sprzedaży, polega na kupowaniu akcji, których oczekiwany spadek kursu miał przynieść zysk. Analitycy Goldman Sachsa uważają, że to było jedną z istotnych przyczyn dużych zwyżek na amerykańskich rynkach akcji w ubiegłym tygodniu, szczególnie w czwartek, kiedy Nasdaq wzrósł o 3,25 proc., najmocniej od ponad dwóch miesięcy, a na S&P500 pojawił się „złoty krzyż”, czyli wyjście 50-dniowej średniej ruchomej indeksu powyżej 200-dniowej.
Goldman Sachs wskazał na segmenty przemysłowy i IT jako te, gdzie fundusze hedgingowe miały największe pozycje krótkie.

Analitycy zwrócili uwagę, że ostatnie wyciskanie krótkiej sprzedaży było większe niż to ze stycznia 2021 r., kiedy fundusze obstawiały spadek cen akcji tzw. spółek memowych, ale przegrali z drobnymi inwestorami, którzy zmawiali się na forach internetowych i pompowali kursy ich akcji zmuszając fundusze do zamykania pozycji, często ze stratą.
Podpis: Marek Druś