Ważnym wydarzeniem lata było to, co stało się na rynku walutowym i surowcowym. Kurs EUR/USD wyszedł dołem z pięciomiesięcznego kanału trendu bocznego, dając sygnał kupna dolara. To musiało doprowadzić do przeceny surowców. I właśnie ta przecena surowców i wzmocnienie dolara przedłużyły rozpoczętą na rynkach światowych w połowie lipca letnią zwyżkę. Gracze amerykańscy, wpadając ze skrajności w skrajność, zdecydowanie zapomnieli o zagrożeniach. Rzeczywiście tańsza ropa nieco zwiększy popyt wewnętrzny. To fakt. Jednak z kolei mocny dolar zmniejszy konkurencyjność eksportu i popyt na amerykańskie towary. Co będzie miało większy wpływ na gospodarkę? Ja zakładam, że bardziej zaszkodzi mocny dolar, bo popyt wewnętrzny zależny jest nie tylko od ropy.
GPW: Groźba jesiennej przeceny