Zatrudniam tylko ptaki
Dla jednych to wielka pasja, która może stać się sposobem na życie. Anglicy i Amerykanie traktują sokolnictwo jak sport. Ale może być ono również doskonałym pomysłem na biznes. Praca bez urlopu, ale z ogromną satysfakcją, o czym przekonuje Piotr Zadworny, właściciel spółki Drapole.pl.
Skrzydlaty biznes
W 2008 r. informatyk i programista Piotr Zadworny postanowił się przebranżowić. Rozpoczynając nową działalność, musiał zdobyć wiedzę o ptakach drapieżnych, zapewnić im lokum, zbudować woliery, w których będą mieszkać — i opracować biznesplan. Potrzebował też kapitału na uruchomienie firmy. W sukurs przyszła mu Unia Europejska, przyznając dofinansowanie w kwocie 36 tys. zł. Pasję sokolniczą z powodzeniem rozwija i realizuje od ośmiu lat. To jego sposób na życie i na biznes. Na czym polega ta działalność? Przede wszystkim na płoszeniu ptaków metodą sokolniczą z użyciem m.in. sokołów i jastrzębi.
— Swoją ofertę kieruję do osób i instytucji mających problem z ptakami zanieczyszczającymi ich teren lub niszczącymi mienie. Począwszy od centrów handlowych, poprzez młyny, stocznie, właścicieli sadów, aż do...