W szczycie hossy na GPW były tylko dwie spółki groszowe. Na dnie bessy — aż 52. Przez wiosnę ubyło ich prawie połowę.
Trwające już cztery miesiące wzrosty na warszawskiej giełdzie spowodowały, że grono spółek groszowych (a więc takich, których cena akcji znajduje się poniżej 1 zł), skurczyło się do 29. To o połowę mniej niż w dołku bessy. Nieco mniej jest też papierów, których cena znajduje się poniżej 50 groszy (przy dnie bessy było ich 20, teraz 15) oraz poniżej 10 groszy (było 8, jest 6 — z tej grupy "wyskoczyły" Ćwikana i — dzięki scaleniu akcji — Fon).