Importerzy LNG w Hiszpanii otrzymali list od rządu, w którym znalazło się zalecenie dla firm, by nie sprowadzały więcej surowca z Rosji. Prośba władz nie jest wiążąca, ponieważ nie ma sankcji na import rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego oraz odnosi się jedynie do nowych umów, dowiedziała się agencja od źródeł.
Radzenie sobie bez importu z Rosji
List został wysłany w imieniu wicepremier Teresy Ribery, która odpowiada za politykę energetyczną Hiszpanii do: Naturgy Energy Group SA, Repsol SA, TotalEnergies SE, Axpo Holding AG, Pavilion Energy, Enagás SA, Met Energy, Enet Energy, Energias de Portugal SA, Compañía Española de Petroleos SA i BP Gas & Power Iberia.
W dokumencie nie wspomniano wprost o transakcjach spot, ale zawarto apel o “zintensyfikowanie procesu dywersyfikacji dostaw skroplonego gazu ziemnego i radzenie sobie bez importu z Rosji”.
Hiszpania unijnym “liderem” importu LNG z Rosji
Przepływy gazu rurociągowego do Europy z Rosji spadły do historycznego minimum od czasu inwazji na Ukrainę w zeszłym roku. Gwałtownie wzrosły za to dostawy LNG z całego świata - również Rosji, ponieważ nie zostały objęte żadnymi sankcjami UE. Mimo to Wielka Brytania i kraje bałtyckie zrezygnowały z nabywania rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego.
Dla odmiany Hiszpania od czasu wybuchu wojny niemal podwoiła import tamtejszego surowca - wzrósł on aż o 84 proc. i tym samym stała się głównym unijnym nabywcą rosyjskiego LNG. Krajowe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej Naturgy Energy Group posiada 20-letni kontrakt na zakup paliwa od Yamal LNG w Arktyce do 2038 r.
Import między marcem 2022 a lutym bieżącego roku wzrósł do ekwiwalentu 61 344 gigatogodzin. W podobnym okresie rok wcześniej osiągnął poziom 33 305 gigatogodzin, jak wynika z danych operatora sieci Enagas.