Cytowany przez agencję Reuters Holzmann w wywiadzie dla austriackiej gazety Oberoesterreichische Nachrichten powiedział, że decydenci nadal nie podjęli decyzji odnośnie wysokości stawek. Taka dyskusja będzie prowadzona do samego końca i rozstrzygnięcia zapadną zapewne dopiero podczas zaplanowanego na 12 grudnia posiedzenia EBC.
Biorąc pod uwagę obecne dane, możliwa jest redukcja o 25 punktów bazowych, ale nie więcej. To jeszcze nie zostało ustalone. Jak zawsze, zależy to od ostatecznych danych, które otrzymamy przed posiedzeniem – wyjaśnił Holzmann, który kieruje pracami Narodowego Banku Austrii i jest uważany za jastrzębia wśród decydentów.
Wymagana wstrzemięźliwość
Oficjel opowiada się za ostrożnym i zachowawczym podejściem do luzowania polityki monetarnej podkreślając, że nowa prezydentura Donalda Trumpa niesie sporą niepewność. Ryzyko wojny handlowej jest wysokie, a protekcjonistyczna polityka zapowiedziana przez prezydenta-elekta rzuca cień na inflcję.
Prognoza inflacji prawdopodobnie wzrośnie z powodu Trumpa – stwierdził bankier, dodając, że skala tego efektu będzie zależeć od polityki, którą Trump faktycznie wdroży.
Problematyczne cła
Holzmann podkreśla, że cła mają dwojakie skutki. Przynoszą biedę bo rosną ceny towarów importowanych, a poza tym powstaje ryzyko nadmiernego wzrostu wydatków rządowych, związanych z próbą złagodzenia skutków wyższych cen, co z kolei wywiera presję na budżety i może znacząco zwiększyć inflację.
Presja na redukcję stóp
Rynki oczekują, że EBC obniży stopy procentowe na każdym ze swoich nadchodzących posiedzeń przynajmniej do czerwca przyszłego roku, a stopa depozytowa z obecnego poziomu 3,25 proc. na koniec 2025 r. ma spaść do 1,75 proc., co zdaniem wielu ekonomistów jest poziomem wystarczająco niskim, aby zacząć stymulować wzrost gospodarczy.
