Środa też nie była najlepsza dla złotego, choć po dość nerwowym otwarciu w kolejnych godzinach nasza waluta odrabiała część strat. Kurs EUR/PLN wrócił w okolice 3,90 zł, a dolara do 2,95 zł.
Informacje z Ameryki biją w rynki wschodzące
Środa też nie była najlepsza dla złotego, choć po dość nerwowym otwarciu w kolejnych godzinach nasza waluta odrabiała część strat. Kurs EUR/PLN wrócił w okolice 3,90 zł, a dolara do 2,95 zł.
Na rynku utrzymuje się niepewność, bo perspektywy dla amerykańskiej gospodarki nie są dobre. Zapalnikiem może stać się kryzys w tamtejszym sektorze pożyczek hipotecznych. To na pewno wywołałoby wzrost awersji do ryzyka i pogorszenie klimatu inwestycyjnego na rynkach wschodzących. Wczorajsze polskie dane o inflacji w lutym (wzrosła do 1,9 proc. r/r), a także o styczniowym saldzie obrotów bieżących (deficyt 678 mln EUR), pozostały w cieniu wydarzeń zagranicznych. Kolejne dni mogą przynieść pogorszenie nastrojów. Oznacza to, że kurs euro znów może zaatakować poziom 3,9250 zł.
Marek Rogalski
DM TMS Brokers
Podpis: Marek Rogalski