Jak nie inwestor, to może leasing zwrotny? W poszukiwaniach kapitału browarowi pomoże znany w branży Marek Karabuła.
Zapowiedzi pozyskania przez giełdowy browar Brok Strzelec inwestora branżowego i podania pierwszych oficjalnych informacji na ten temat jeszcze w styczniu są już nieaktualne.
Pomogą sobie sami
— Luty — mówi krótko Adam Brodowski, prezes i udziałowiec Broka Strzelca.
Partnerem borykającej się z problemami finansowymi spółki miałby zostać zagraniczny browar, nieobecny w Polsce. Od czasu do czasu na rynek docierają plotki, że spółką może być zainteresowany np. Żywiec z grupy Heinekena. Specjaliści wątpią w taki scenariusz.
— Będzie ciężko — komentuje Bogna Sikorska, analityk DM BGŻ.
Powód pesymizmu? Choćby uporządkowany, czyli już podzielony przez największe firmy, rynek piwa. Nie oznacza to, że przed Strzelcem rysuje się widmo upadku.
— Spółka ma dobry produkt i dobrą strategię koncentrowania się na rynku lokalnym. Jedyne, czego potrzebuje, to gotówki na zasilenie kapitału obrotowego — uważa Bogna Sikorska.
5 lutego odbędzie się walne giełdowego browaru. Podczas obrad zapadną decyzje, m.in. porządkujące nieruchomości spółki. Łatwiej będzie nimi dysponować.
— Na przykład poprzez leasing zwrotny. To rozwiązanie, które pozwoli na pozyskanie kapitału — podpowiada analityk DM BGŻ.
Adam Brodowski wspominał także, że pod młotek może pójść browar w Jędrzejowie.
Personalne roszady
Obrady zakończą się dyskusją na temat zmian personalnych w zarządzie spółki. Ma do niego dołączyć, w funkcji wiceprezesa, Marek Karabuła.
— To dobra wiadomość. Zna branżę (pracował m.in. w Okocimiu, Piaście — red.), finanse i ma kontakty, które mogą pomóc w poszukiwaniu kapitału — uważa Bogna Sikorska.
Podpis: Marcin Goralewski