W grudniu 2020 r. odnotowano pierwszy od trzech miesięcy spadek wydatków japońskich gospodarstw domowych. Nie jest to dobry prognostyk, gdyż nastąpiło to jeszcze przed wprowadzeniem przez rząd stanu wyjątkowego w związku z nową falą pandemii koronawirusa, informuje Reuters.
Według oficjalnych danych wydatki zmniejszyły się o 0,6 proc. w ujęciu rocznym. Co prawda odczyt był dużo lepszy niż zakładała mediana prognoz ekonomistów, mówiąca o 2,4 proc. spadku, jednak był to pierwszy spadek liczony rok do roku od sierpnia 2020 r.
W skali całego minionego roku wydatki gospodarstw domowych składających się z co najmniej dwóch osób spadły o 5,3 proc. W przypadku wszystkich gospodarstw domowych zniżka sięgnęła poziomu 6,5 proc. co jest najgorszym wynikiem od czasu udostępnienia porównywalnych danych w 2001 r.
W porównaniu z listopadem odnotowano 0,9 proc. wzrost, który jak podkreślono był w dużej mierze zasługą wydatków ze strony osób utrzymujących się z emerytur, a nie normalnych wynagrodzeń, które odnotowały zniżkę m.in. w postaci braku premii.
Wydatki gospodarstw domowych w Japonii znajdowały się pod presją przez większą część ubiegłego roku po apelach rządu do ludzi o pracę z domu i odkładaniu niepotrzebnych wyjazdów, a także po podwyżce podatku od sprzedaży w październiku 2019 r.
W zeszłym roku odnotowano ogromne spadki wydatków związanych z podróżami, podczas gdy ludzie szaleńczo kupowali elektronikę, część produktów żywnościowych jak w przypadku makaronów i gotowych koktajli, gdy pandemia zmieniła trendy konsumpcyjne.
Dane wskazują, że wydatki na zakwaterowanie spadły o 43,7 proc. podczas gdy wydatki na podróże zagraniczne i krajowe zmniejszyły się odpowiednio o 85,8 proc. i 61,9 proc. Tymczasem na wydatki na komputery i telewizory wzrosły o około 30 proc. zaś na gry wideo zwiększyły się o prawie połowę.