Kalinowski: Nie przyłożę ręki do degradacji polskiego rolnictwa

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-11-26 10:45

Wicepremier Jarosław Kalinowski nie przyłoży ręki do "degradacji polskiego rolnictwa" – wynika z wywiadu dla Radia RMF. Do nowych propozycji Duńczyków odniesie się, gdy je oficjalnie pozna.

- Gdyby te propozycje miały doprowadzić do degradacji polskiego rolnictwa i gdyby polskie rolnictwo miało być złożone na ołtarze integracji z Unią Europejską, to na pewno do tego ręki nie przyłożę - powiedział minister rolnictwa.

Duńczycy nie zdecydowali się podnieść poziomu dopłat bezpośrednich. W ich kompromisowej ofercie pozostał układ 25 proc., 30 proc. i 35 proc. w pierwszych trzech latach członkostwa, a potem stopniowy wzrost już w tempie 10 proc. rocznie do 2013 r. Duńczycy proponują jednak zwiększenie dopłat z funduszy rozwoju obszarów wiejskich nawet do poziomu 40 proc. w latach 2004-2006.

- Chciałbym, żeby te warunki były lepsze, bo na pewno o tych warunkach nie mogę powiedzieć, że są w pełni sprawiedliwe - powiedział Jarosław Kalinowski.

Dodał, że jego nieoficjalne informacje trochę się różnią od ujawnionych np. dotyczące wysokości limitu produkcji mleka czy dopłat bezpośrednich.

- Jest tam mowa, że jesteśmy w okolicy 40 proc. z możliwością uzupełnienia tego, co jest między 40 proc. a 25 proc. z drugiego filaru (fundusze na rozwój infrastruktury wiejskiej - PAP). Czyli w pewnym sensie jest to kierunek, który żeśmy postulowali, bo jako jedyne państwo, z państw kandydujących, postulowaliśmy przesunięcie środków z drugiego filaru do pierwszego (dopłaty bezpośrednie do produkcji rolnej - PAP) - powiedział.

Oficjalne stanowisko Dania przedstawi we wtorek.

ONO, PAP