KOMENTARZ
MAŁGORZATA KRASNODĘBSKA-TOMKIEL
KOMENTARZ
MAŁGORZATA KRASNODĘBSKA-TOMKIEL
prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Porozumienia ograniczające konkurencję są najpoważniejszym naruszeniem prawa antymonopolowego. Stąd też ich wykrycie wymaga niekiedy zastosowania specjalnych narzędzi. Zwłaszcza że przedsiębiorcy skrupulatnie ukrywają dowody świadczące o istnieniu karteli. Na znalezienie dowodów funkcjonowania nielegalnych porozumień i rozbicie karteli jest jednak sposób — kontrola z przeszukaniem w siedzibach przedsiębiorców. O skuteczności tego narzędzia świadczą przykłady zmów wykrytych przez urząd w ostatnich latach, np. na rynku cementu, pomiędzy marketami budowlanymi czy operatorami telefonii komórkowej.
Tylko za zgodą sądu
Zanim jednak pojawimy się w siedzibie firmy, musimy uzyskać zgodę Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. We wniosku uprawdopodabniamy potencjalne naruszenie prawa, uzyskanie zgody wymaga bowiem przedstawienia przekonujących argumentów. Stąd też przeszukania stosowane są wyłącznie w szczególnie uzasadnionych przypadkach.
W asyście policji
Aby przeszukanie mogło być przeprowadzone sprawnie i aby móc skutecznie reagować w sytuacji, gdy przedsiębiorca utrudnia nam pozyskiwanie materiałów dowodowych, kontrolerom Urzędu towarzyszy policja. Ich asysta może pomóc m.in. w uzyskaniu dowodów naruszenia celowo ukrywanych poza pomieszczeniami służbowymi przedsiębiorcy, do których pracownicy UOKiK nie mają wstępu.
Kontrola bez zapowiedzi
O sukcesie kontroli w dużej mierze decyduje element zaskoczenia. Wcześniejsze uzyskanie przez przedsiębiorcę informacji o planowanych działaniach urzędu mogłoby zaprzepaścić cel kontroli i umożliwić zniszczenie lub ukrycie dowodów. Przeszukanie akt, ksiąg, dokumentów i nośników informacji w większości przypadków daje nam podstawy do dalszego prowadzenia postępowania.
Lepiej współpracować z kontrolerami
Przedsiębiorcy powinni współpracować z urzędem w toku przeszukania. Zdarza się jednak, że pracownicy firm opóźniają moment rozpoczęcia czynności kontrolnych, utrudniają uprawnionym pracownikom wstęp do pomieszczeń, w których mogą znajdować się ważne dla sprawy dowody. Tym samym narażają się na dotkliwe konsekwencje finansowe, urząd może w takiej sytuacji nałożyć karę do 50 mln EUR.
Choć kontrola z przeszukaniem może czasowo zakłócić bieżące funkcjonowanie przedsiębiorcy, to organy antymonopolowe na całym świecie są w określonych sytuacjach zmuszone do korzystania z tych uprawnień, aby zapewnić skuteczną ochronę rynku przed najpoważniejszymi naruszeniami.
Podpis: DI