"Kommiersant" o stanowisku Gazpromu w sprawie umowy z Polską
PAP
opublikowano: 07-09-2010, 11:19
Rosja nie jest członkiem Unii Europejskiej
i nie ma obowiązku dostosowywania swoich dwustronnych relacji w sferze
energetycznej do prawa UE - cytuje we wtorek dziennik "Kommiersant" źródło w
Gazprom Eksporcie, spółce Gazpromu odpowiadającej za eksport gazu.
W ten sposób rozmówca tej związanej z Gazpromem gazety odniósł się do
zastrzeżeń Komisji Europejskiej (KE) do polsko-rosyjskiej umowy gazowej.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
"Kommiersant" o stanowisku Gazpromu w sprawie umowy z Polską
PAP
opublikowano: 07-09-2010, 11:19
Rosja nie jest członkiem Unii Europejskiej
i nie ma obowiązku dostosowywania swoich dwustronnych relacji w sferze
energetycznej do prawa UE - cytuje we wtorek dziennik "Kommiersant" źródło w
Gazprom Eksporcie, spółce Gazpromu odpowiadającej za eksport gazu.
W ten sposób rozmówca tej związanej z Gazpromem gazety odniósł się do
zastrzeżeń Komisji Europejskiej (KE) do polsko-rosyjskiej umowy gazowej.
Źródło "Kommiersanta" podkreśliło, że gazociąg Jamał-Europa został zbudowany
przed przyjęciem przez UE trzeciego pakietu energetycznego, dot. liberalizacji
rynku gazu i energii elektrycznej, i powinien być wyłączony spod jego rygorów z
zachowaniem monopolu Gazpromu na przesył surowca.
"Gazprom był głównym inwestorem tego projektu, pożyczkobiorcą środków na jego
budowę i przez swoje udziały w EuRoPol Gazie jest współwłaścicielem rury. Nam
nie jest obojętna perspektywa konfiskacji własności i utraty korzyści z
projektu" - przytacza rosyjski dziennik słowa swojego rozmówcy.
"Kommiersant" informuje, że "według źródła znającego stanowisko Gazpromu,
główny problem polega nie tyle na dopuszczeniu do gazociągu stron trzecich, ile
na wysokości opłat za tranzyt gazu". Gazeta wyjaśnia, że rosyjski monopolista
obawia się, iż po przejęciu zarządu nad rurą jamalską polski Gaz-System
podniesie Gazpromowi taryfy za przesył paliwa, a wypracowany zysk przeznaczy na
polskie projekty gazowe.
"Kommiersant" zauważa, że "głównym instrumentem nacisku Gazpromu na Polskę są
dodatkowe dostawy gazu w okresie zimowym, jednak w tym roku Warszawa
przygotowała się na ewentualność problemów". "Polskie media podają, że PGNiG i
niemiecki E.On Ruhrgas podpisały w tych dniach kontrakt na dostawy od 1
października do 3 mld m sześc. rosyjskiego surowca do Polski" - wyjaśnia
dziennik.
KE ma zastrzeżenia do polskiej umowy gazowej z Rosją, w tym zasad ustalania
taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę i zarządzania gazociągiem, który
go transportuje. Chodzi o aneks do porozumienia rządów Polski i Rosji, dot.
zwiększenia dostaw gazu do Polski do 10,3 mld m sześc. rocznie i wydłużenia ich
do 2037 r. Jego projekt sporządzono po tym, gdy na początku 2009 r. surowiec
przestał do Polski dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo (RUE).
Opowieści z arkusza zleceń
Newsletter autorski Kamila Kosińskiego
ZAPISZ MNIE
×
Opowieści z arkusza zleceń
autor: Kamil Kosiński
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter z autorskim podsumowaniem najciekawszych informacji z warszawskiej giełdy.
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.
Uwagi KE do polsko-rosyjskiej umowy gazowej dotyczą przede wszystkim braku
poszanowania unijnej zasady rozdziału właścicielskiego w zakresie produkcji i
przesyłu energii, faktycznej niezależności operatora gazociągu jamalskiego i
dostępu do niego stron trzecich, zainteresowanych przesyłem gazu.
Chodzi o tzw. zasadę TPA (Third Party Access), zgodnie z którą operator
gazociągu tranzytowego, w tym przypadku gazociągu jamalskiego, powinien być
niezależny i gwarantować uczestnikom rynku dostęp do infrastruktury przesyłowej.
Zgodnie z projektem umowy, operatorem gazociągu jamalskiego na polskim
odcinku ma zostać należący do Skarbu Państwa Gaz-System. KE chce się upewnić, że
decydującej roli nie będzie odgrywała pełniąca obecnie funkcję operatora,
należąca głównie do PGNiG i Gazpromu, spółka EuRoPol Gaz.
KE otworzyła postępowanie wobec Polski za naruszenie unijnych przepisów
dotyczących konkurencji na rynku gazu, upominając Polskę za brak dostępu do
gazociągu jamalskiego dla stron trzecich oraz niezależnego operatora. Wezwała
też do umożliwienia przepływu gazu w dwie strony, by dało się transportować
surowiec z Niemiec do Polski.
KE miała też zastrzeżenia do ustalania taryfy za przesył rosyjskiego gazu
przez Polskę. W trakcie negocjacji z Rosją ustalono, że taryfa tranzytowa dla
rosyjskiego gazu będzie obliczana tak, by zapewnić roczny zysk netto EuRoPol
Gazu na poziomie 21 mln zł. Gazociąg jamalski transportuje rosyjski surowiec
przez Polskę na zachód.
W poniedziałek o uwagach KE do polsko-rosyjskiej umowy gazowej z unijnym
komisarzem ds. energii Guentherem Oettingerem w Brukseli rozmawiał wicepremier,
minister gospodarki Waldemar Pawlak. Oettinger oświadczył po spotkaniu, iż jest
optymistą co do tego, że Polska i Rosja tak poprawią umowę gazową, że będzie
zgodna z unijnymi regulacjami.