Poranek przynosi lekkie spadki w Tokio i Hong Kongu. Indeksy Nikkei i Hang Seng tracą po ok. 0,3 proc.
Troszkę lepiej jest w Chinach, gdzie indeksy giełdy w Szanghaju są na lekki plusach (od 0,3% do 0,5%). Wzrostom w Chinach sprzyjają informacje z rządowych mediów o dalszym planie silnego wspierania przez rząd Chin urbanizacji.
Z tego powodu na giełdzie w Szanghaju mocno odbijają akcje deweloperów i producentów cementu. Władze Chin mają podobno przeznaczyć w tym roku 163 mld USD na rozwój najsłabiej rozwiniętych i najbiedniejszych miast. Władze wybudują wokół tych miast kolejne kilometry autostrad, kolei, pasów startowych na lotniskach i dodatkowo zmniejszą restrykcje w napływie obywateli ze wsi do miast. Program ten wg rządu ma pomóc osiągnąć wzrost gospodarczy na poziomie 7,5% w tym roku.
Poranek w Europie pomimo zamieszania międzynarodowego wokół Krymu nie przynosi spadków. Giełdy w Rosji wręcz całkiem nieźle rosną (RTS: +1,4%). WIG20 także w pierwszych minutach handlu jest w kolorze zielonym i rośnie o 0,3%. Na Zachodzie także dominują wzrosty (DAX: +0,2%). Rynki zakładają, że po referendum na Krymie oraz przyłączeniu go do Rosji konflikt nie ulegnie eskalacji. Zwłaszcza, że przez najbliższe dni obowiązuje rozejm pomiędzy wojskami Rosji i Ukrainy, który wg nieoficjalnych informacji ma pozwolić ukraińskim wojskom opuścić Krym. Dziś czeka nas jeszcze spotkanie szefów MSZ krajów UE, ale wydaje się, że dyplomaci w Europie ograniczą się do wprowadzenie lekkich sankcji wizowych i finansowych wobec kilkunastu urzędników i polityków w Rosji. Tym samym inwestorzy na giełdach będą mogli się bardziej skupić na danych makro. Czyli w tym tygodniu przede wszystkim na posiedzeniu FED, danych o inflacji ze strefy euro i USA. Dziś o 11:00 właśnie dane o inflacji ze strefy euro. Po południu o 14:15 dane o produkcji przemysłowej z USA.
Podpis: Dział Analiz XTB
