Japoński rząd szacuje, że w Tokio i ośmiu sąsiednich prefekturach może zabraknąć około 15 tys. MW energii, jeśli w lecie temperatury osiągną podobny poziom jak w ubiegłym roku. By zapobiec przerwom w dostawach, przedsiębiorstwa zostały wezwane do obniżenia zużycia prądu o 25 proc. Zaznaczono jednak, że tak duże ograniczenia mogą nie być konieczne i być może wystarczy redukcja zużycia na poziomie 15 proc., co pozwoliłoby firmom na w miarę "normalne funkcjonowanie".
Letnie zagrożenie dla Japonii