Zdaniem posłów Lewicy, minister finansów Jacek Rostowski dywidendą z PKO BP - której znaczna część trafiłaby do skarbu państwa jako większościowego akcjonariusza - chce załatać dziurę w tegorocznym budżecie. Według nich pieniądze te powinny zostać w banku.
W poniedziałek PKO BP poinformował o planach wypłaty z zysku netto za 2008 rok 2,88 zł dywidendy na akcję, co oznacza, że do akcjonariuszy trafiłby prawie cały zeszłoroczny zysk netto banku. Zarząd banku planuje też emisję nowych akcji z prawem poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy o wartości do 5 mld zł. Skarb Państwa posiada 51,24 proc. akcji PKO BP, a pozostali akcjonariusze - 48,76 proc.