Liczba samochodów ciężarowych przekraczających granicę celną polsko-ukraińską spadła obecnie do ok. 700 pojazdów z 900 aut przed rozpoczęciem konfliktu o Krym, wynika z szacunków prezesa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jana Buczka.
"Na całej granicy celnej polsko-ukraińskiej liczba pojazdów przewożących ładunki to 900 dziennie. Taka była norma do momentu konfliktu, teraz mamy ok. 700 samochodów dziennie" - powiedział Buczek, cytowany przez "Rzeczpospolitą"Według niego, trudno oszacować, jakie to są straty. "Ale jeżeli granicę przekracza ok. 200 samochodów mniej, to może świadczyć o tym, że obroty handlowe są mniejsze o kilkadziesiąt milionów dolarów czy euro w skali jednego dnia. To są poważne problemy dla samych przedsiębiorców, jak również dla państw" - ocenia Buczek.Podkreślił też, że obecnie nie są realizowane przewozy na południe Ukrainy ze względu na bezpieczeństwo.