Łzy aniołów pobiły rekord

Weronika Kosmala
opublikowano: 17-04-2015, 00:00

Czarne perły wzbogacić mogą i kolekcję biżuterii, i portfel inwestora.

Prawie 300 naturalnych czarnych pereł w czterech sznurach znalazło się w wycenionym na ponad 5 mln USD (18,9 mln zł) naszyjniku, który wyznaczył w tym tygodniu nowy rekord za kolorowe perły. Chociaż na wiosennej aukcji klejnotów w Christie’s najwyższą cenę (5,8 mln USD, 22 mln zł) uzyskał diamentowy pierścionek, to właśnie „łzy aniołów” przykuły największą uwagę kolekcjonerów.

Christie's

O ich wyjątkowości przesądza nie tylko wysoka cena, ale także fakt, że zestawienie ze sobą aż tylu pasujących kolorem, połyskiem i kształtem słonowodnych pereł w tym kolorze jest bardzo trudne. Na rynku biżuteria tego typu pojawiać się zaczęła dopiero w drugiej połowie XIX w., kiedy żona Napoleona III, cesarzowa Eugenia, rozpowszechniła europejskąmodę na egzotyczne kosztowności.

Do tej pory dużo popularniejsze są wysokiej klasy naturalne perły w kolorze białym. W ciągu ostatnich 50 lat naszyjników z szarymi bądź czarnymi perłami pojawiło się w aukcyjnej sprzedaży zaledwie kilka. Nie należy ich mylić z powszechnymi perłami hodowlanymi, które maszynowo barwić można na wszystkie dostępne kolory. Chociaż zdarza im się zatrzymywać nasze spojrzenia przez sklepowe witryny, jako lokata kapitału są bezwartościowe.

Pytając jubilera czy antykwariusza o inwestycyjną biżuterię, zwrócić uwagę powinniśmy na jakość pereł i i ich oprawy. Niektóre ze wzorów same w sobie stanowią o wartości, a inne są przykładem ekscentrycznej mody. Dobrze więc postawić na klasykę, a licząc przyszłe stopy zwrotu, przypomnieć sobie, że kiedyś nasza cenna lokata była prawdopodobnie ziarenkiem piasku, które wpadło pod muszlę małży przypadkiem.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Weronika Kosmala

Polecane