Sąd federalny w San Francisco uznał, że Elon Musk nie jest winny zarzucanemu przez niektórych inwestorów wprowadzenia w błąd polegającego na zapowiedzeniu wycofania Tesli z giełdy, informuje Bloomberg.
Sprawa dotyczyła wydarzeń sprzed 4,5 roku. Musk, szef, największy akcjonariuszy i założyciel Tesli napisał na Twitterze, że rozważa wycofanie spółki z giełdy i ma już na to zabezpieczone finansowanie. Wywołało to zwiększoną zmienność notowań akcji Tesli. Kiedy dwa tygodnie potem Musk wycofał się z pomysłu niektórzy inwestorzy uznali się za poszkodowanych i skierowali sprawę do sądu.

Adam Pritchard, profesor University of Michigan Law School powiedział, że werdykt sądu w San Francisco raczej nie stanie się precedentem, który spowoduje pojawienie się w mediach społecznościowych większej ilości informacji dotyczących spółek ujawnianych przez ludzi z ich władz. Jego zdaniem, będą oni korzystali nadal z dotychczasowych metod komunikacji.
- Nikt tego nie robi oprócz Elona – powiedział Pritchard. – On jest niepoprawny. Myślę, że jego zachowania nie da się już zmienić. To jest po prostu zbyt długa historia zbyt wielu psot – dodał.
Podpis: Marek Druś, Bloomberg