Zapał europejskich inwestorów do zakupów akcji wyraźnie osłabł w czwartek. Nawet bardzo udana końcówka sesji w Stanach Zjednoczonych dzień wcześniej nie była w stanie wzmocnić strony popytowej. Spadkowa tendencja jest jednak zrozumiała z uwagi na ponowny wzrost cen ropy (w środę osiągnęły najniższy od trzech tygodni poziom) i oczekiwanie związane z popołudniową publikacją danych o wielkości rezerw paliwowych za oceanem. Oczywiście, mając na uwadze zniszczenia na platformach wydobywczych i wstrzymanie przerobu przez większość amerykańskich rafinerii zlokalizowanych nad Zatoką Meksykańską należało oczekiwać znaczącego zmniejszenia zapasów.
Negatywnie na przebieg sesji w Europie wpłynęły półroczne raporty finansowe koncernu Lafarge (lidera rynku materiałów budowlanych) oraz InBev, drugiego na świecie producenta piwa. Francuska spółka nieoczekiwanie odnotowała spadek zysków, zaś belgijski browar nie zarobił tyle ile oczekiwali analitycy.
W obu przypadkach doprowadziło to również do przeceny walorów branżowych konkurentów.
Cieszyć się mogą natomiast posiadacze akcji właściciela butików Gucci Group, firmy PPR. To zasługa 13-proc. wzrostu zysku w pierwszej połowie roku i zdecydowanego przebicia prognoz specjalistów.
Ponad 1,5 proc. zyskują papiery agencji Reuters. To rezultat podniesienia rekomendacji do „kupuj” przez bank UBS. Analitycy zaznaczyli, że obecna wycena nie odzwierciedla oszczędności jakie przyniesie wdrożenie planu restrukturyzacyjnego.
Pierwszy od ponad trzech lat dodatni wynik półroczny wspiera wycenę papierów Cap Gemini, czołowej europejskiej spółki branży komputerowej. Firmie pomogły jednak głównie finansowe transakcje o charakterze jednorazowym.